Matko Boża Fatimska „wprowadź” Księdza Dziekana Antoniego do Domu naszego Ojca Niebieskiego, Którego dobroć ks. Prałat głosił przez całe swoje kapłańskie życie – te słowa prośby i modlitwy cisną mi się na usta w obliczu śmierci ks. Kopacza.
Proszę o to Matkę Bożą Fatimską, którą on tak bardzo kochał i przysłużył się do powstania Jej Sanktuarium przy naszym klasztorze w Polanicy Zdroju w jubileuszowym roku Objawień Fatimskich. Był zawsze zainteresowany „rozwojem” Jej kultu i dopingował mnie, żeby działać, aby Ona była więcej znana i kochana i cieszył się każdym wydarzeniem jakie miało tu miejsce. Podczas Jego choroby prosiłem Go, aby swoje cierpienia ofiarował w intencji rozwoju kultu Matki Bożej Fatimskiej i zawsze odpowiadał – no, tak będzie.
Dziękuję Panu Bogu, że na naszej drodze postawił takiego kapłana. Bardzo lubił przyjeżdżać do klasztoru z księżmi i interesował się naszym życiem. Wielokrotnie mówił: jestem takim trochę zakonnikiem otoczonym przez zakonników w dekanacie.
O zmarłych nie powinno się mówić źle – jest takie powiedzenie, ja jednak chcę ci Księże Prałacie podziękować nie tylko z przyzwoitości, ale z głębi mojego kapłańskiego serca: serdeczne dziękuje za Twoją dobroć i piękny czas jaki nam poświęcałeś, gdy słuchałeś naszych trosk: problemów duszpasterskich i osobistych. Pragnę przy tym dodać prośbę – wstawiaj się za nami i u Pana Boga wypraszaj potrzebne łaski dla Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej i troszeczkę dla każdego z nas – kapłanów z Twego dekanatu, bo dla nas zostaniesz na zawsze naszym kochanym Dziekanem.
o. Zdzisław SSCC